Forum: Onkologia - forum dla rodziny i pacjenta

Moja znajoma ma nowotwór mózgu, nie wiem jak jej pomóc, jak powinno wygladac leczenie, POMOCY !

o kurcze, weszłam na onkologie a tu taki temat o mózgu aż mnie zmroziło. chyba nie mogłabym być lekarzem, bo bym sobie ubzdurałaże sama go mam. wiecie potęga podświadomosci
:/
kurcze przykro mi poprzez wzglad na twoja kolezanke

mam nadzieje ze znajdzie sie tu ktos kto ci kpomoze

trzeba byc nawet wtedy gdy mówż eni chce, ma kogos dziewczyne chłopaka meza?
zapewne bedzie operacja?
jestem zdania ze poszezanie wiedzy może i wspólne pomoże w tym temacie.
trzeba iść do lekarza pomówić i iść do innego i sprawdzac informacje porównywwać itd..

Sam obawam się o mojego ojca, bo ma niedowład kończyn. nie wiem co mam robić, ludzie rakunku!!

a jak długo była stawian adiagoza????

Znajoma dowiedziała się 2 tygodnie temu, że ma raka mózgu. Obecnie jest w szpitalu, chodzę do niej prawie codziennie. Dziewczyna ma depresję praktycznie jej świat się zawalił, a ja z moim pięknym poukładanym zdrowym życiem nie wiem jak jej pomóc, nie umiem mówić jej jak to u mnie wspaniale, bo serce mi się kroi, gdy na nią patrzę... POMOCY! Jak być dobrym przyjacielem, psychologiem w tym wszytskim, nie wiem, sama jestemw szoku.... Ludzie, czy z raka mózgu da się wyjść?

witam serdecznie chętnie bym ci pomógł jeśli bym mógł jaki to nowotwór ? jeśli to glejak to sprawa nie wygląda za ciekawie. to co mógłbym ci polecić a lekarze rzadko to zapisują od razu to lek o nazwie temodal razem z naświetleniami od razu po pierwszej operacji wszystko rozbija się o pieniądze jest to drogi lek i w polsce jest on zapisywany przy nawrocie choroby ale wtedy jest juz za późno, wiem bo moja mama zmarła na tą straszną chorobę i wiem jak jak mało zrobiłem żeby jej pomóc i jak zostaliśmy oszukanie przez lekarzy którzy ją leczyli pozdrawiam serdecznie

witam, ja jestem po operacji guza mózgu (26.01.2011).z wyniku histopatologicznego wyszło że to skąpodrzewiak II- nowotwór. po operacji miałam niedowład lewostronny teraz chodzę i mam się świetnie poza małą drobnostką że wciąż mam świadomość że to rak. ale staram się żyć normalnie. nie twierdzę że to jest łatwe, jest to cholernie trudne ale mam dwóch wspaniałych synów i męża i chcę czerpać z życia jak najwięcej i jak najdłużej. WIĘC NIE PODDAWAJMY SIĘ MUSIMY WALCZYĆ

witajcie,
moj przyjaciel w styczniu tego roku mial operacie,oponiak,po his.pat.okazolo sie ze nowotwor zlosliwy.byl na naswietlaniach,rahabilitacji(niedowlad lewostronny)do lipca bylo ok.potem okazalo sie ze jest odrost,radiolog zalecil TEMODAL neurohirurg powiedzial ze jest wszystko ok.ze nie ma sie czym martwic.10.10,mial operacje bo byl znowu niedowlad lewostronny,i jednak to co uroslo przeszkadzalo.lekarze najpierw stwierdzili ze guz jest maly i trzeba go usunac,tydzien po zabiegu doszli do wniosku,ze takich rzeczy sie nie operuje drugi raz.po miesiecznej walce musalam pozegnac milosc mojego zycia.
mieli usunac maly guz a wycieli caly plat czolowy.kto zawinil,kogo oskarzac,do kogo miec pretensje.
jesli chodzi o temodal to z tego co wiem jedynym posiadaczem leku jest CENTRUM ONKOLOGII W BYDGOSZCZY.
moi drodzy prosze was dbajcie o swoje zdrowie i o waszych chorych,nie poddawajcie sie i walczcie do samego konca.
trzymam za was wszystkich kciuki.

Tak dużo postów a tak mało rzeczowej pomocy.....ehhhh. Słyszałam o leku o nazwie BCNU, jest to rodzaj plaastra umieszczanego bezpośrednio w mózgu, który sukcesywnie uwalnia lek do samego guza. Brzmi zachęcająco? Nie wiem, gdzie coś takiego robią. Ale to innowacja. Moze to by coś dało.....pozdrawiam serdecznie Wszystkich, szczególnie Autorkę watku