Pod słowem „rak” kryje się ponad 100 różnych chorób. Ich wieloczynnikowa etiologia i zróżnicowana patogeneza stanowią wyzwanie dla badaczy, poszukujących możliwości zapobiegania i sposobów skutecznego leczenia tej budzącej grozę choroby.
Poszukiwaniem zależności pomiędzy psyche, a chorobami nowotworowymi zajmują się obecnie badacze z najbardziej liczących się ośrodków naukowych świata.
Praktycznego znaczenia badaniom psychoonkologicznym dodaje fakt, że choroby nowotworowe stanowią drugą pod względem częstości, zaraz po chorobach serca, przyczynę zgonów wśród mieszkańców krajów wysokorozwiniętych. W samych tylko Stanach Zjednoczonych Ameryki, co roku ponad 1 milion ludzi jest leczonych z powodu rozpoznanych de novo nowotworów.
W Polsce na nowotwory złośliwe umiera co roku ponad 45.000 mężczyzn i ponad 35.000 kobiet. W przeciwieństwie do krajów Europy Zachodniej, w Polsce notuje się, niestety, coroczny wzrost liczby zgonów z powodu nowotworów, zwłaszcza u kobiet. Analizując powyższe dane epidemiologiczne, można odnieść wrażenie, że pomimo zaangażowania olbrzymich środków finansowych i dysponowania nowoczesnymi lekami oraz metodami wczesnego rozpoznawania raka, współczesna „medycyna naprawcza” zatrzymała się na granicy swoich aktualnych możliwości.
W odróżnieniu od innych chorób, leczenie przyczynowe nowotworów ma tylko znikome zastosowanie. Postęp w walce z rakiem kształtowany jest więc przez technologie ukierunkowane na niszczenie i ograniczanie wzrostu już powstałego nowotworu. Dodatkowych sposobów na poprawę rokowania poszukuje się w profilaktyce, ukierunkowanej na redukcję wpływu znanych przyczyn wzrostu zachorowań, np. palenia tytoniu, jak również we wczesnym wykrywaniu choroby, czego przykładem jest zastosowanie mammografii w przypadku raka piersi.
Komplementarnym rozwiązaniem jest zaangażowanie i wykorzystanie do walki z rakiem doświadczeń innych dziedzin nauki. Szczególnie przydatne wydają się osiągnięcia psychologii i socjologii. Zasadność takiego podejścia potwierdzają doświadczenia badawcze ostatnich lat. Dowodzą one, że nie sposób poruszać się w obszarze epidemiologii i kliniki nowotworów, opierając się jedynie na płaszczyźnie biologicznej, z pominięciem aspektu społecznego i psychologicznego tych chorób.
Propozycją ku integracji dotychczasowych podejść teoretycznych, doświadczeń naukowych, obserwacji społecznych i klinicznych, jest model holistyczny, wpisany w nurt medycyny psychosomatycznej, a prezentowany na gruncie naukowym przez psychoonkologię. Niezależnie od rozważań o mechanizmach wzajemnych powiązań stanu psychiki z rozwojem i przebiegiem nowotworów, na podstawie zbiorczych danych wykazano, że ponad 40% chorych na nowotwory cierpi równocześnie na zaburzenia nastroju (afektywne). Rozbieżności w wynikach podawanych przez różnych autorów, zajmujących się występowaniem depresji w chorobach nowotworowych, zamykają się w dość szerokim przedziale 2-45%, średnio jednak wynoszą około 20% i zależą od przyjętych kryteriów diagnostycznych oraz zastosowanych narzędzi badawczych. Z lękiem i depresją chorego na nowotwór wiąże się również problem samobójstw.
Załamanie się mechanizmów obronnych i depresyjna dekompensacja w nierozerwalny sposób łączą się z obecnością myśli samobójczych. Niejednokrotnie zdarza się, że akt samobójczy jest pierwszym dostrzegalnym społecznie objawem depresji. Dokładna liczba samobójstw wśród pacjentów onkologicznych nie jest znana. Wykazano natomiast, że prawie 50% wszystkich samobójstw chorych na raka poprzedzone było przez wypowiadane myśli samobójcze. Wiadomo również, że myśli samobójcze stwierdza się u około 10% badanych pacjentów onkologicznych znających rozpoznanie. Problem nabiera szerszego znaczenia, jeśli zauważymy, że dla wielu spośród pacjentów poddanych niekończącemu się cierpieniu, samobójstwo wydaje się jedynym sposobem zmiany krańcowo trudnej sytuacji.