Forum: Onkologia - forum dla rodziny i pacjenta

Jako że jestem niepełnoletnia i nie mam do kogo się z tym zwrócić, a lekarze nie robią zbyt dużo, stwierdziłam, że zapytam tutaj. Mama prawdopodobnie od kilku lat chorowała na raka piersi, jednak nie miała guzków i nic nie wyczuła. Od lekarzy dowiedzieliśmy się, że wszystko przerzuciło się dalej, pierw na płuca, później na kości, które w końcu zaczęły się łamać, dość niedawno. Towarzyszyły jej przy tym okropne bóle, nie pomagały żadne leki, a każdy lekarz podawał inną opcję i ją leczył. Ma guzy na kręgosłupie i nacieki na piersiach, płucach i wątrobie. Ktoś był w podobnej sytuacji? Czy jest dla niej jeszcze jakaś szansa? Podobno pozostało nam się modlić, ale wiadomo, każdy chciałby walczyć dalej.

Wnioskując na podstawie tego co piszesz - choroba jest zaawansowana.
Przykro mi!
Do lekarza prowadzącego należy dalsza decyzja odnośnie dalszego leczenia, o ile nie zostały wykorzystane już wszystkie opcje.
Najważniejsze by było wprowadzone odpowiednie leczenie p/bólowe.
Pozdrawiam

Przepraszam za zwłokę z odpowiedzią, ale całkowicie nie miałam głowy do takich rzeczy. Mama, niestety, zmarła ok. czterech tygodni temu, już nic nie dało się zrobić. Choroba była zbyt zaawansowana, lekarze mogli zastosować jedynie chemię przeciwbólową i inne środki. Dziękuję za odpowiedź.

Bardzo mi przykro

Ale dobrze, ze napisałaś tutaj, historia Twojej mamy może być przestrogą dla innych kobiet. Rak piersi to nie zawsze są wyraźne guzy, wyczuwalne ręką. Dlatego trzeba pamiętać też o innych badaniach, usg, mammografia, a ostatnio termografia kontaktowa staje się coraz popularniejsza. Fajne jest to, że tą metodą można się badać w domu, np. brasterem.

Uważam, że autorka postu przede wszystkim sama powinna udać się do lekarza rodzinnego z prośbą o skierowanie na badanie genetyczne by sprawdzić, czy nie odziedziczyła wadliwego genu raka piersi (co zwiększa o 75% ryzyko zachorowania na raka).
Oprócz tego powinna być pod kontrolą ginekologa i ze szczególną czujnością dbać o profilaktykę raka piersi. USG, samobadanie, badanie krwi. Braster to dobre rozwiązanie ale nie wiem czy nie jest za młoda? Może warto zapytać bezpośrednio producenta.

Zgadzam się! Mimo, że jest młoda powinna już się badać pod tym kątem, żeby wykluczyć bądź potwierdzić możliwość zachorowania na raka przez nią. I przede wszystkim - kontrola i badanie. Autorko, nie daj się zbywać. To, że jesteś młoda, to nie powód, żeby nie zrobić usg piersi przez lekarza (niestety tak często się zdarza, że niektórzy lekarze zbywają młode pacjentki). Jeśli chcesz namiar na dobrą poradnię profilaktyki chorób piersi to proszę - medycynadab.pl/ . Sama się u nich konsultuję i wiem, że to co robią robią z pełnym zaangażowaniem. Na pewno dobrze Cię tam przyjmą.