Dzień dobry,czy może mi ktoś polecić, gdzie w Krakowie najlepiej...
Forum: Onkologia - forum dla rodziny i pacjenta
Temat: Podejrzenie raka jelita grubego. (2)
- https://www.forumonkologiczne.pl/forum/podejrzenie-raka-jelita-grubego/watek/1550722/1.html#p1550722https://www.forumonkologiczne.pl/forum/podejrzenie-raka-jelita-grubego/watek/1550722/1.html Podejrzenie raka jelita grubego. Gość
Witam, mój tata lat 57 skarży się od jakiegoś czasu na bóle brzucha po prawej stronie w okolicy pępka i nadbrzusza. W ostatnim czasie ten ból się nasilił, mówi że ma bardzo wzdęty brzuch, biegunki na przemian z zaparciami i jest bardzo osłabiony, nie ma apetytu. Mówię mojemu tacie, proszę go. Żeby poszedł się zbadać co mu dolega. On mówi że nie musi się iść badać bo wie że ma raka jelita a co chemia i operacja pomogą, twierdzi że go w szpitalu pokroją wleją chemię i tylko będzie się męczył a że już jest za późno i że z tego raka prawie nie ma szans na wyleczenie. Mój tata wgl się nie będa, nie robi kontrolnie morfologii ani nic. Proszę mi powiedzieć i doradzić jakiego ja mam użyć argumentu, żeby poszedł się zbadać?? Nie mam już siły a bardzo się martwię.
- https://www.forumonkologiczne.pl/forum/podejrzenie-raka-jelita-grubego/watek/1550722/1.html#p1551533https://www.forumonkologiczne.pl/forum/podejrzenie-raka-jelita-grubego/watek/1550722/1.html Podejrzenie raka jelita grubego. Gość
Mój teśc miał podobnie..Końcem końców udało się ale to był naprawdę cud...Nadmieniam,że ja w cuda mało wierzę ale jednak w tym wypadku wszyscy tak uważali...Operacja ratująca życie w ostatniom momencie...Był dużo starszy od Twojego taty,bo chyba 70 lat miał wtedy(i to nawet w dzień urodzin się wydarzyło ...w windzie szpitalnej o pólnocy odwożąc go na oddział składaliśmy mu życzenia )...Chłop nie chorował wogóle !!!,objawy jak u Twojego taty,nagle przyszło takie zaczopowanie, że nie mogł się wypróżnić nijak -ani lewatywy w domu a potem w szpitalu nic nie pomogły.. (kilka pod rząd🙈🙉🙊),w końcu decyzja o operacji i w ostatnich sekundach,nawet z przesunięciem operacji planowej innego chorego na szybko(tak lekarze zdecydowali,że zamienią kolejność,bo się bali,że nie zdążą i tak by było☹...) .Operacja długa ale zakończona sukcesem..Potem trochę kłopotow(które wcale nie muszą wystąpić u innego chorego-wdarł się też pewien "błąd" i chyba on był przyczyną...)...W sumie 2 operacje w przeciągu 3 dni bodaj,potem po pół roku operacja likwidacji stomii i do teraz teść lat 75 śmiga jak 20 latek !!!...Pracuje,jeździ samochodem daleko,chodzi do lasu,bo jest pasjonatem ptaków...Żyje bardzo aktywnie,naprawdę.Ostatnio przeszedł operację przepukliny brzusznej i niebawem ma mieć że tak się wyraze- drugą jej część....Goń ojca,przeczytaj mu to i powiedz,że warto !!!.Naprawdę...Trzymam kciuki...✊✊✊
- Gość
- usuwanie tarczycy_gdzie w Krakowie_Narutowicz_czy Uniwersytecki
- Nowotwor kory nadnercza - prośba o porade
Witam . Piszę w imieniu Taty - tata od 2 tygodni ma zdiagnozowanego raka kory nadnercza....
- CEMIPLIMAB Decyzja w sprawie leczenia
Hej wszystkim, ja z pytaniem, otóż moja mama ma raka płaskonabłonkowego...
- Medyczna marihuana w onkologii
Witam, czy ktoś z Państwa stosował ekstrakty medyczne z zawartością THC...
- Tematy:
- nowotwory
- siła życia
- onkologia
- jak żyć z rakiem