Reklama:
Reklama:
Reklama:

Popularne na forum

Moja zona tez miala podobny problem, w razie pytan prosze napisac na [email protected]
3 komentarz
ostatni 9 miesięcy temu  
Bardzo Państwa proszę o interpretację wyniku badania
1 komentarz
ostatni 7 miesięcy temu  
/ gość
Witam od kilkunastu lat mam nawracające infekcje narządu kobiecego. W 2018 roku przeszłam nowotwór złośliwy szyjki. Jestem po 2 laparoskopiach. Po laparoskopiach pojawił się problem z wargami sromowymi puchną i bolą. Nikt nie może mi pomóc. Nie wiem już co mam robić do kogo się udać żeby mi pomógł i mnie nie zbył. Pomóżcie
18 komentarz
ostatni 4 miesiące temu  
/ gość
Dzień dobry. Moja mama ma już ustalony termin zabiegu usunięcia pęcherza moczowego. Nie wiemy jednak czym należy się kierować przy wyborze pasa. Ceny są różne nie bardzo jednak widzę różnice jakie są między nimi. Proszę o pomoc
1 komentarz
ostatni 9 miesięcy temu  
/ gość
Witam. Mam guza olbrzymiokomórkowego kosci krzyżowej około 6-7cm, zalecone leczenie zastrzykiem z denosumab, bo wycięcie mogłoby spowodować duże okaleczanie. Oprócz bóli w tej okolicy mialem duże problemy z wypróżnianiem (kamienie kałowe). Aktualnie jestem kilka dni po pierwszym zastrzyku i czuję się lepiej. Bóle powoli się zmniejszają i z wypróżnianiem dużo lepiej. Na wypróżnianie nie wiem czy pomógł denosumab czy Forlax + kiwi i pół litra wody na śniadanie, bo zacząłem to przyjmować 2 dni przed zastrzykiem. Forlax po dwóch dawkach odstawiłem, tylko po śniadaniu jem kiwi i popijam wodą. A jak wygląda sytuacja u osób po dłuższym przyjmowaniu denosumab, jakieś problemy? E-mail: [email protected]
11 komentarz
ostatni 4 miesiące temu  
/ gość
Proszę o interpretację .
1 komentarz
ostatni 8 miesięcy temu  
/ gość
1 komentarz
ostatni 8 miesięcy temu  
/ gość
Mój wujek choruje na raka jelita grubego. "Rak gruczołowy, cewkowo-kosmkowy G-2 pT3NoMx mutacja w kodonie 12 w drugim eksonie genu KRAS, wysokie prawdopodobieństwo MSI(+). Stan po hemikolektomii prawostronnej z zespoleniem jelitowym bok do boku. PD (wznowa w loży pozabiegowej). W trakcie chemii paliatywnej FOLFOX." W dużym skrócie. Wujek po diagnozie (poszedł dość późno do lekarza, jak już naprawdę źle się czuł) miał wyżej wspomnianą operację. Potem cykl chemii - 11 sesji FOLFOX. Po tej 11tej bardzo osłabł i zmarniał. Załamał się też nagle psychicznie. Nie chce jeść, przestał wychodzić z domu, gdy jestem u niego tylko leży lub siedzi i ogląda telewizję. Wujek jest kawalerem (lepiej brzmi niż "samotny"). Zawożę mu zakupy, obiady, ale on na nic nie ma ochoty. Oczywiście nutridrinki, syrop na apetyt, wszystko ma. Mówi, że nie je, bo jak je to go boli i musi brać przeciwbólowe - Skudexa. Czy ktoś zna kogoś z podobną diagnozą? Czy są szanse, że Wujek wyjdzie z tego, jeśli zacznie jeść? Niestety nie spytam lekarza, ponieważ Wujek nie upoważnił mnie do udzielania informacji, jest skryty i długo ukrywał chorobę, mówił, że jest wszystko dobrze, nie wiedziałam, że jeździ na chemię - tak dobrze wyglądał. Dopiero teraz mówi rzeczy typu, że z nim to już koniec, że on nie chce już żyć albo czy nie rozumiem, że ma przerzuty. Ja w to nie chcę wierzyć i wciąż mam nadzieję , że mówi tak bo ma depresję z niedożywienia. Na poprzedniej wizycie w szpitalu był nowy lekarz, który chciał go wziąć na oddział i zaproponować inne metody leczenia, radioterapię, chirurgię, laser. Wujek odmówił wszystkiego i wrócił do domu. Czy ktoś cokolwiek mi napisze? Z góry dziękuję...
1 komentarz
ostatni 9 miesięcy temu  
/ gość
Reklama: