Reklama:

Pozytywne myślenie pomaga! czyli wywiad z Iwoną Majewską -Opiełką

ExpertPr, informacja prasowa

Ten tekst przeczytasz w 9 min.

Pozytywne myślenie pomaga!  czyli wywiad z Iwoną Majewską -Opiełką

ojoimages

Lekarz

Rola psychiki w walce z ciężką chorobą jest bardzo duża. Często może pomóc przezwyciężyć strach, zmobilizować, a wreszcie pomóc wygrać walkę. Trzeba tylko pozytywnie myśleć. Program „Jestem przy Tobie” stara się nieść pomoc kobietom, które zmagają się z nowotworami narządów rodnych. O tym jak to zrobić i czy pozytywnego myślenia można się nauczyć rozmawiamy z psycholog Iwoną Majewską – Opiełką, prekursorką ruchu rozwoju potencjału człowieka w Polsce.

Reklama:

Zainwestowałabym w odpoczynek, może nawet pojechałabym w podroż swoich marzeń, jeśli tylko miałabym na to fundusze. Na pewno warto skoncentrować się na przeżywaniu pozytywnych emocji, przebywaniu wśród ulubionych miejsc, rzeczy i ludzi. Warto także dbać o siebie, o swój wygląd. W żadnym wypadku nie należy sobie tego teraz odpuszczać, szczególnie kobiety nie powinny tego robić. W szpitalnym łóżku też można wyglądać dobrze. Trzeba normalnie żyć. Nie uważam, żeby trzeba było rezygnować z dotychczasowej pracy. Często pozwala ona wyzdrowieć albo żyć dłużej. Warto wzmocnić organizm suplementami diety dającymi siłę lepiej znosić często dewastująca organizm terapię. Znałam kobietę, która dzięki pracy, którą kochała, dbaniu o siebie i swój wygląd, żyła z rakiem trzustki 10 lat dłużej niż jej wróżyli lekarze.  

JpT: Czy pozytywne myślenie może nam pomóc w trakcie choroby, w trakcie procesu zdrowienia?

IMO:Oczywiście. Pozytywne myślenie jest niezbędnym elementem procesu uzdrawiania organizmu. Przecież to ono daje powody do leczenia, przyjmowania lekarstw, szukania pomocy i znoszenia wszelkich ograniczeń jakie z tym się wiążą.  Są na to twarde dowody naukowe, zgromadzone dzięki pracom psychologów pozytywnych. Endorfiny są pochodną pozytywnego myślenia, a o ich roli już mówiłam.

JpT: Zdarza się, że chorzy odbierają swoją chorobę, jako karę, czy takie nastawienie jest dobre?

IMO:Choroba ma czasem związek ze stylem życia. Przeważnie też w jakiś sposób w ogóle łączy się z naszym życiem. To oczywiste. Jednak kara to działanie z zewnątrz, czyjeś, ktoś musiałby nas karać… I za coś. Kto? Bóg. I za co w takim razie? To absurdalne podejście. Ale znam sytuacje, kiedy takie myślenie pomogło człowiekowi wyzdrowieć. Ważne jest zatem nie tylko to, co ktoś mówi w związku z chorobą ale i jak to mówi. Jeśli takie teksty pogrążają go w pesymizmie, to oczywiście trzeba to zmienić. Ale jeśli ktoś mówi, że choroba jest po to, aby odpokutował za jakieś winy i traktuje ją jako szansę na załatwienie definitywne tej sprawy, to może to być dobre.

Nie ma jednoznacznych odpowiedzi. Ile ludzi, tyle przypadków. Możemy mówić jedynie
o pewnych prawidłowościach czy typowości.

JpT: Czasem osoby chore wypierają ten fakt ze swojego myślenia, nie przyjmują
do wiadomości diagnozy, nie chcą się leczyć, czy powinno się temu jakoś zaradzić, czy zostawić?

IMO:No właśnie to kolejne takie pytanie, na które Pani spodziewa się jednoznacznej
i konkretnej odpowiedzi, może nawet takiej, że to nie jest dobre… a ja tego nie mogę zrobić. Człowiek jest naprawdę niesamowicie skonstruowany. A ponadto ma prawo wyboru. To jego choroba i jego życie. Może nie chce się leczyć farmakologicznie ale podejmuje jakieś działania alternatywne czy duchowe? A słyszałam i o takim wypadku, że albo była
to niewłaściwa diagnoza, albo pacjent na tyle skutecznie przekonał siebie, że jest zdrowy,
że guz zniknął.

Ponadto proszę pamiętać, że jeszcze niedawno często ukrywało się przed chorymi diagnozy nieuleczalnych chorób. Powiem szczerze, że w niektórych przypadkach miało to nawet sens. Bernie Siegel w „Miłość, medycyna i cuda” opisuje takie historie, gdzie zaprzeczenie choroby, niepoinformowanie o tym chorego powodowało remisje nowotworu.

Generalnie jednak znacznie częściej życie ratuje ludziom wczesne rozpoznanie choroby
i terapia. I pewno większość ludzi namawiałaby do takiego działania. Powtarzam jednak:
są różni ludzie.

JpT: Jak chory powinien rozmawiać o swojej chorobie z bliskimi, czy jest w ogóle jakiś sposób?

IMO:Tak, jak potrafi. To zależy od tego jaką ma chorobę, jakie relacje z bliskimi
i w jakim jest stanie psychicznym. Szczerze. Czasami ludzie ukrywają to, bo chcą chronić najbliższych albo nie chcą wymuszać na nich opieki. W wielu domach toczyła się dyskusja, czy Piotr – ukochany Magdy M tytułowej bohaterki polskiego serialu postąpił właściwie nie mówiąc jej o swojej chorobie. Ja osobiście uważam, że jesteśmy winni naszym bliskim taką wiedzę. Wiedząc, że jesteśmy chorzy, nie tylko mogą nam pomóc, ale i sobie. Mogą się lepiej do tego przygotować – do ewentualnej opieki nad nami, a nawet do życia bez nas.

JpT: Czy naszych bliskich można przygotować do naszej ciężkiej choroby, czy są jakieś sposoby?

IMO:Jeśli chodzi o przygotowanie formalne, takie aby mogli sie lepiej zorganizować – to tak,  jak już mówiłam -  tak. Jeśli chodzi o przygotowanie emocjonalne, nie sądzę aby było
to możliwe. Może są sposoby. Może lekarze zajmujący się tym znają je. Ja poszłabym w tej kwestii raczej na spontaniczność.

JpT: Czy można się nauczyć pozytywnego myślenia?

IMO:Tak. Oczywiście. Można w sposób świadomy nauczyć się kontrolować swoje myślenie
i kierować je na bardziej pozytywną stronę obrazków w jakich przejawia się życie. W końcu stanie się to nawykiem.

JpT: Czy są „szkoły”, które uczą pozytywnego myślenia?

IMO:Hmmm… Szkoły? Raczej firmy szkoleniowe. Choćby w ASDIMO prowadzimy szkolenia z dziedzin pozytywnego myślenia

JpT: Jak długo trzeba się uczyć pozytywnego myślenia?

IMO:To zależy na jakim poziomie jest nasza podświadomość, jak bardzo jest przesiąknięta niedobrymi, sprzecznymi z ideą pozytywnego myślenia schematami, słownictwem, postawą.

Można je opanować już w ciągu 30 dni, ale naprawdę gruntuje się w okresie pół roku.

 

Iwona Majewska Opiełka - psycholog, autor poradników

POWIĄZANE DYSKUSJE NA FORUM Z KATEGORII Nowotwory - pozostałe

gość
Czy mam się zacząć bać?
Adenocarcinoma Gleason 4+3, radykalna prostatektomia (2018) + IMRT 54 Gy (loża z marginesem i węzły oraz 66 Gy na lożę (sty-luty 2019). Terapia antytestosteronowa. PSA 2018-08-20 36,17, 2018-11-09...
gość
Rak płuc-Prosiłbym o interpretację wyników badań
Witam, czy na podstawie badań w załącznikach można wyczytać czy są przerzuty? Czy guz nadaje się do operacji czy też nie? Z tego co czytam, po samym rozmiarze guza można stwierdzić co najmniej 3 stad...
gość
czy to moze byc rak piersi?
okolo 3 miesiace temu na piersi pojawila mi sie mala czerwona plamka. miala wtedy jakies 5 mm. nie boli ale urosla do 1 cm. ciagle zmienia ksztalt. obok niej mam delikatne wglebienie w skorze. ogolni...
gość
Atypowe komórki nabłonka szyjki macicy
Cześć, 2 tyg temu dostałam cytologie z opisem nieprawidłowe komórki płaskonabłonkowe ASC-US I atypowe komórki gruczołowe AGC o nieokreślonym znaczeniu. Liczne komórki zapalne, nasilony odczyn leukocy...
gość
Zlosliwy rak szyjki macicy i przezuty
Witam mam 47 lat wykryto u mnie raka szyjki macicy z przezutami czekam teraz na termin w poznaniu na rezonans a później znowoz na termin żeby się zgłosić na odzial onkologię boję się że umrę Nie w...
gość
Nowotwór piersi
Dziś z narzeczoną dowiedzieliśmy się że ona ma raka piersi. Przez cały dzień płakała. Co robić, jak pocieszyć ją. Mamy trójkę dzieci, co im powiedzieć?
Reklama:
Reklama: